Jeszcze zima w pełni, ale ani się obejrzymy, a wiosna nas zastanie. Wiosna natomiast, znaczy już tylko jedno. Sezon ślubny w pełni. Pewnie corocznie odwiedzicie chociaż jedno wesele. A jak wchodzicie w taki etap w życiu, że wy i wszyscy wasi znajomi postanawiają "powiedzieć TAK" to wesel w roku bywa i pięć, a nawet siedem, a może i więcej? W każdym razie, u nas ostatnie lata obfitowały w śluby.
Jeśli idziesz na ślub i wesele, to wiąże się to rzecz jasna z prezentem. W różnych częściach kraju, jest różnie z wystawnością wesel i cenami prezentów. Ostatnio najczęściej "idziemy na łatwiznę" lub spełniamy zwyczajnie życzenie Młodej Pary i wręczamy kopertę z załącznikiem w postaci gotówki. Wiadomo. Czasem jednak, gdy do ślubu przygotowuję się ktoś nam bliski, to chcemy obdarować go czymś wyjątkowym, po prostu do koperty z pieniędzmi chcemy dołączyć coś, co będzie piękną, indywidualną, jedyną w swoim rodzaju, pamiątką ślubu od nas dla Nich. Często o czymś takim, myślimy już parę miesięcy przed ceremonią.
Tutaj przychodzę z pomocą ja. Przedstawiam Wam, wyjątkowy pomysł na prezent ślubny. Nie ma dużej wartości pieniężnej, ale ma wyjątkową wartość emocjonalną.
To książka kucharska dla Pary Młodej, składająca się z przepisów od ich własnych gości weselnych, z dedykacjami i życzeniami smacznego. Wykonałam taką dla mojej przyjaciółki. Zamysł jest prosty. Wymaga jednak zaangażowania rodziny Państwa Młodych i czasu. Nie wszędzie może się to udać. Zbieranie przepisów jest pracochłonne, ale z pomocą rodziców czy rodzeństwa naszych Młodych damy radę, zwłaszcza w czasach smartfonów i internetów.
Księga taka, jest pełna przepisów tytułowanych np tak: "Sałatka śledziowa cioci Kasi", "Polędwica wujka Mietka" czy "Pomysł na szybki obiad od cioci Joli". Niektórzy goście weselni, wykazują zaangażowanie i pomysłowość, podając swoje przepisy w zabawnej i ciekawej formie. Księga dla mojej przyjaciółki i jej męża, zawierała właśnie takie "smaczki". Z kolei nasza wspólna przyjaciółka wiedząc, że podaruje Państwu Młodym w prezencie szybkowar, do księgi kucharskiej podała przepisy do wykonania z użyciem właśnie tego sprzętu. Naszym Młodym prezent bardzo się podobał - przynajmniej tak mówili, co prawda to wyjątkowo kulturalni ludzie, więc inaczej by nie powiedzieli, ale ja im wierzę :)
Księga została wykonana w formie segregatora z przekładkami, segregującymi przepisy na kategorie: na słodko, na słono, przetwory. Posiadała kartę miar kuchennych, oraz witamin i minerałów w produktach spożywczych. Każdy przepis był na osobnej kartce w foli, wpinany do segregatora. To dodatkowe ułatwienie, podczas gotowania/pieczenia, wyciągamy konkretny, jeden przepis na blat, a nie tachamy całej księgi i nie martwimy się, że przypadkiem go ubrudzimy. Całość wykonana ręcznie i z sercem. Zapakowana w makutrę, wypełnioną drewnianymi gadżetami kuchennymi.
Nie posiadam niestety zdjęć wnętrza księgi. I jak podoba Wam się taki pomysł?
Księga taka, jest pełna przepisów tytułowanych np tak: "Sałatka śledziowa cioci Kasi", "Polędwica wujka Mietka" czy "Pomysł na szybki obiad od cioci Joli". Niektórzy goście weselni, wykazują zaangażowanie i pomysłowość, podając swoje przepisy w zabawnej i ciekawej formie. Księga dla mojej przyjaciółki i jej męża, zawierała właśnie takie "smaczki". Z kolei nasza wspólna przyjaciółka wiedząc, że podaruje Państwu Młodym w prezencie szybkowar, do księgi kucharskiej podała przepisy do wykonania z użyciem właśnie tego sprzętu. Naszym Młodym prezent bardzo się podobał - przynajmniej tak mówili, co prawda to wyjątkowo kulturalni ludzie, więc inaczej by nie powiedzieli, ale ja im wierzę :)
Księga została wykonana w formie segregatora z przekładkami, segregującymi przepisy na kategorie: na słodko, na słono, przetwory. Posiadała kartę miar kuchennych, oraz witamin i minerałów w produktach spożywczych. Każdy przepis był na osobnej kartce w foli, wpinany do segregatora. To dodatkowe ułatwienie, podczas gotowania/pieczenia, wyciągamy konkretny, jeden przepis na blat, a nie tachamy całej księgi i nie martwimy się, że przypadkiem go ubrudzimy. Całość wykonana ręcznie i z sercem. Zapakowana w makutrę, wypełnioną drewnianymi gadżetami kuchennymi.
Nie posiadam niestety zdjęć wnętrza księgi. I jak podoba Wam się taki pomysł?
foto daniel pruchnicki
Świetny pomysł! Myślę, że taki prezent to nie tylko na ślubie zrobiłby furorę :)
OdpowiedzUsuńNie myślałam w sumie o innych zastosowaniach :)
UsuńSuper, bardzo oryginalny i niepowtarzalny pomysł. Odwiedziłam mnóstwo wesel i z takim prezentem się nie spotkałam.
OdpowiedzUsuńRewelacja!
Masz szansę sama kogoś obdarować takim prezentem :)
UsuńRewelacyjny pomysł :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się podoba :)
UsuńFajny pomysł! Też się z takim prezentem jeszcze nie spotkałam. Że też w tym roku ani jednego wesela nie mamy!:)
OdpowiedzUsuńTo może w przyszłym roku ;)
UsuńŚwietny pomysł, podobnie jak Mama Ahoj myślę, że nie tylko na ślub. A może na rocznicę?:)
OdpowiedzUsuńDzięki :) Na rocznice też by mogło być, tylko chyba jeszcze trudniej zdobyć przepisy od gości :)
UsuńJa bym się z takiego prezentu ucieszyła :) Fajny i oryginalny :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńFantastiko pomysł! :) Ja bym była zachwycona na miejscu pary młodej. Fajna z Ciebie kumpelka musi być! ;)
OdpowiedzUsuńDziękuje, dziękuję :)
UsuńSuper pomysł na prezent :) Taki kreatywny i od serca a nie tylko koperty albo gotowe rzeczy. :)
OdpowiedzUsuńJak coś jest ręcznie wykonane, od razu nabiera innej wartości :)
UsuńWspaniały pomysł! Uwielbiam takie wyjątkowe, spersonalizowane i własnoręcznie wykonane prezenty. Mój ślub w sierpniu tego roku i mam nadzieję, że również dostaniemy coś tak wyjątkowego. Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńMoże ktoś z Twoich gości trafi tu i postanowi Ci wykonać taki prezencik :)
UsuńGdy kilkanaście lat temu mamy koleżanka wychodziła za mąż razem z innymi dziewczynami pokupiły na prezent łyżki, stolnicę i inne takie artykuły domowe kuchenne. Dziewczyna do tej pory uważa,że to był najlepszy prezent jaki dostali :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię takie prezenty :)
Usuń